Sunday 27 October 2013

Big Macmillan Coffee Morning

Every year Hanna's school takes part in Big Macmillan Coffee Morning - raising money event to help cancer support charity organization. This time I've decided to crochet something simple, quick and funny that Hanna could sell in her school - mug warmers.


First four were made in Macmillan's colours: green and white, but then Hanna asked for more colourful  warmers (including pink, of cours!).


They sold 6 (out of 8) mug warmers, £5 each.



Mug included!



Total amount of money raised that day was impressive £610! 





Ocieplaczki charytatywne

Każdego roku szkoła Hani bierze udział w zbiórce pieniędzy na organizację wspomagającą osoby chore na raka - Macmillan. W tym roku postanowiłam również przyłączyć się do zbiórki, dziergając ocieplacze na kubeczki :)

Pierwsze cztery były w kolorach organizacji - zielonym i białym, ale Hania poprosiła o coś bardziej kolorowego, więc kolejne cztery zrobiłam różnokolorowe - wliczając ukochany kolor mojej córki, różowy!

Każdy ocieplacz (wraz z kubeczkiem), sprzedawany był po 5 funtów. W sumie dzieci sprzedały 6 ocieplaczy (na 8 zrobionych), a cała impreza 'zarobiła' ponad 600 funtów!

Sunday 20 October 2013

Sleepyhead

This year we decided to make gifts for Hanna's grandparents by yourself. Grandma loves reading so Hanna made her a bookmark with pictures of her favourite things: strawberries, chocolate and coffee. Grandpa takes a lot of naps in front of tv (blame boring shows in Polish tv!) so I made a cushion cover for him. Hanna choose colours - boyish colours, as she said - no pink this time :)

The cover is like a patchwork - all grannie squares are different: different patterns and colours. There are no two the same squares. 



One side is purple and brown - warm colours for dull, sad, autumn days.


The other side is blue and yellow - lively colours for sunny days. Grandpa can change the cushion to match his mood :)


The cover is finished with wooden buttons.

interested to buy? contact me for more details

 Dziadek Śpioch

W tym roku zdecydowałyśmy, że dla dziadków Hani zrobimy prezenty własnoręcznie. Babcia uwielbia czytać, więc Hania zrobiła dla niej zakładkę do książki. Narysowała na niej wszystkie ulubione rzeczy babci: truskawki, czekoladę i kawę. Dziadek często ucina sobie drzemki przed telewizorem, więc dla niego zrobiłam pokrowiec na poduszkę. 

Hania wybrała kolory - jak powiedziała 'chłopięce', żadnych różowości tym razem!

Poducha jest w formie patchworku - każdy kwadrat ma inny wzór i inny kolor. Tak samo jak w przypadku kocyka dla córeczki Gosi - nie ma tutaj dwóch takich samych kawałków.

Jedna strona jest fioletowo-brązowa, na jesienne dni. Druga strona jest żółto-niebieska, na bardziej słoneczne dni. Dziadek może sobie zmieniać strony poduszki w zależności od nastroju :)

Pokrowiec zapinany jest na drewniane guziki- kołki.

jeśli ktoś chciałby kupić podobny pokrowiec, proszę o kontakt

Sunday 13 October 2013

Blue sunflower

Have you ever seen a blue sunflower? When you're crocheting, everything is possible and your only limit is what colour of yarn you have.
The pattern for this seat cover includes black, yellow and white yarn but it was too obvious for my daughter - she requested blue, pink, purple and cream instead.

Back side of  the cover is a large, multicolour granny square - easy and quick way to finish any cover. Pink buttons fasten the cover - again, Hanna's choice (how sweet is to be 11 years old, with all the pinky ideas!).



Hanna uses the cover for her computer chair - or to play pillow fight with friends during sleepovers :)

yarn 100% acrylic, hook 3.5
interested to buy? contact me for more details




Niebieski słonecznik

Czy widzieliście kiedykolwiek niebieskiego słonecznika? Kiedy szydełkujesz,wszystko jest możliwe, a jedynym ograniczeniem jest kolor wełny jaką masz pod ręką.

Wzór na  pokrowiec na poduszkę na krzesło sugerował użycie czarnej, żółtej i białej wełny, ale to był zbyt oczywiste dla mojej córki - poprosiła więc o niebieski, różowy, fioletowy i kremowy zestaw kolorów. Tył pokrowca to jeden duży wielokolorowy kwadrat - najłatwiejszy sposób na szybkie zakończenie projektu. Pokorowiec zapinany jest na różowe guziki - oczywiście wybór Hani :)

Hania używa poduchy na krześle przy biurku, a czasami do bitwy na poduszki ze swoimi przyjaciółkami :)

wełna 100% akryl, szydełko numer 3.5
jeśli ktoś chciałby kupić podobny pokrowiec, proszę o kontakt

Tuesday 8 October 2013

Baby Blanket

 Long time ago… about my primary years, I tried to learn knitting and crocheting with a result of one long scarf  :)
Secondary school brought loooong sleeved black cardi – absolutely must have in 90s.

Those, rather traumatic experiences, stopped me until now with any yarn-related activities.




Gosia was pregnant with her first child earlier this year. I and a few other Gosia’s closest friends have decided to give her some gifts (kind of baby shower, although there’s no such a tradition in Poland). But not any gifts, but very special gifts – made with love and attention. After two months or so, we were ready with crochet soft toy cat (made by Kasia K), decoupage wall clock (made by Kasia B) and a baby blanket made by me. Because no one knew what baby’s sex will be all gifts were rather neutral. 




Blanket is made of … well, plenty of hexagons (and a few half-hexagons on the edges). There are no two the same in the whole blanket!
I used 100% acrylic yarn, which is recommended for baby’s items (it’s safer than a cotton yarn with its small threads…).



It’s not perfect, but made with loads of caring thoughts
In middle of summer turned out it’s a girl! Hope she likes those soft, pastel colours.



 Kocyk dziecięcy
 
Dawno temu, w czasach podstawówkowych próbowałam nauczyć się dziergania. W rezultacie powstał długi szalik :)

Czasy liceum przyniosły czarny swetr – absolutnie nieodzowny w latach 90tych w szafie każdej nastolatki.

Te raczej traumatyczne przeżycia na dobre powstrzymały mnie od działań szydełkowo-drutowych. Aż do teraz.

Gosia była w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem. Razem z kilkoma przyjaciółkami postanowiłyśmy przygotować dla niej, a właściwie dla jej dziecka, prezenty. Ale nie jakieś przypadkowe dziecięce gadżety, ale wykonane własnoręcznie! Po miesiącu czy dwóch byłyśmy gotowe z szydełkowym kotkiem-przytulanką (zrobionym przez Kasię K), zegarem ściennym wykonanym metodą decoupage przez Kasię B oraz kocykiem zrobionym przeze mnie. Ponieważ nikt nie wiedział czy Gosi rodzina powiększy się o córkę czy o syna, wszystkie prezenty utrzymane były w neutralnych kolorach. 

Kocyk wykonany został z wielu, wielu sześciokątów (i kilkunastu pół-sześciokątów w wykończeniu brzegów). W całym kocyku nie ma dwóch takich samych kawałków!

Do wydziergania używałam wełny 100% akrylowej, która polecana jest do wyrobów dla dzieci (ponieważ nie ma tych śmiesznych małych włosków, jak włóczka wełniana i nie podrażni małego noska).

W połowie lata okazało się, że Gosia urodziła córeczkę. Mam nadzieję, że te pastelowe kolory spodobają się małej Izie :)



Monday 7 October 2013

Welcome

Welcome to my new blog!
I've used to write about my family and our life in Scotland, but now it's time for something completely different!

Last few years I lived  under pressure - new homeland (moved from Poland seven years ago), new job, new responsibilities. I had to said to myself - enough is enough, now is time to relax.  And I've started crocheting.
 First idea was to make a gift for my friend Gosia, mum-to-be at that time. I've made a baby blanket for her beautiful baby girl. And one thing led to another and another and another...

Hope you will enjoy my work as I do. If you like it, say so in comments; if you like it - find me on facebook; if you like it - buy something as a gift for your love one or for yourself!

As English is not my mother tongue and I still have friends&family back in Poland, all posts will be dual: in English and Polish. Who knows, maybe some of you will start to learn Polish? :)




Witam na moim nowym blogu!
Kiedyś (jako Biskupinka) pisałam bloga o mojej rodzinie i życiu w Szkocji, gdzie przeprowadziliśmy się  siedem lat temu. Ale przyszła pora na zmianę tematyki.
Teraz relaksuję się przy szydełkowaniu - mam nadzieję, że spodoba Wam się to co robię i dacie temu wyraz w komentarzach na blogu, facebooku czy kupując moje dzierganki :) 
Kontakt przez formularz z lewej strony, mailowo HANDMADEBYMSMM@GMAIL.COM lub na profilu facebook (Crochet Your Home)